Konkurencja to bolączka każdego biznesu. Często w myślach (a może nie tylko) psioczymy na nią. Pytamy błagalnie:

  • dlaczego ona jest.
  • w czym jest lepsza ode mnie,
  • czemu mają więcej klientów,
  • dlaczego ich produkt ma być niby lepszy,
  • co zrobić, żeby ich prześcignąć,
  • co zrobić żeby w końcu zniknęli.

 

A może konkurencja ma zupełnie inne zadania do spełnienia. Spójrz na nią inaczej, a może dostrzeżesz coś wyjątkowego.

Dzięki konkurencji możemy się uczyć.

Dziwne? Ależ nie. Firmy, które działają na rynku znacznie dłużej niż ty mogą mieć wiedzę i doświadczenie, którego Ty jeszcze nie masz. Dlaczego więc nie uczyć się od nich. Zobaczyć jakie działania podejmowali, jak zaczynali, co robili i w jakim punkcie są teraz. Jakie techniki promocji stosowali i jaki był ich skutek. Oczywiście nie wszystkie dane będą na wyciągnięcie ręki. Ale uwierz, że jest całe mnóstwo informacji w sieci, które możesz zbadać. Ocenisz je i wyciągniesz wnioski dla siebie. W taki sposób możesz się inspirować, ale pamiętaj nie kopiuj. Wszyscy to powtarzają ja również. Rynek zaraz to wyłapie i spisze Cię na straty.

Pokazuje nam bez zbędnych kosztów, jakie działania opłacają się, a jakie nie.

Zawsze znajdzie się ktoś, kto ma większy budżet na działania marketingowe niż ty. W takim razie skorzystaj choć trochę z tego, że to nie ty wydajesz. Obserwuj jaki zwrot mają ich inwestycje. W ten sposób możesz uniknąć wielu błędów sama inwestując. Pamiętaj jednak o kilku ważnych kwestiach. Badaj i wyciągaj wnioski w tych obszarach, gdzie oferujecie to samo i zwracacie się do takiej samej grupy docelowej.

Wyznacza kierunek naszego rozwoju.

Konkurencja tak naprawde motywuje nas do działania. Gdy nie mamy już werwy, chęci i zapału, a zobaczymy że nasz konkurencja działa od razu zostajemy zmotywowane. Waż eoczywiście, aby ta motywacja nie była tylko wynikiem naszej próżności i zawiście, że oni coś robią, no mto ja też. Mamy odbierać ich działania jako taka zajawkę i głos z oddali: Kobieto nie spoczywaj na laurach, działaj i dbaj o swój biznes. Świat się zmiania, zmień sie też ty.

Może być partnerem, a nie przeciwnikiem.

Dlaczego konkurencja jest odbierana tylko wyłącznie jako przeciwnik. A skoro przeciwnik, to walka jest konieczna. Z własnego doświadczenia Wiem, że można zupełnie inaczej. Nie wierzysz sprawdź. Konkurencja może być świetnym partnerem biznesowym. Macie zapewne różne spojrzenia na te same kwestie. Możecie się zatem uzupełnić oferując swoim klientom pakiet dwa w jednym. Jeżeli nie będziecie patrzeć wyłącznie przez pryzmat „mój wróg” dostrzeżecie nowe niesamowite możliwości. Rynek od razu zareaguje i odbierze Was bardzo pozytywnie.

Pamiętaj zawsze może się znaleźć ktoś kto podpatrzy Twój pomysł i będzie go chciał skopiować. Stwierdzi, że to co robisz to maszynka do robienia pieniędzy i będzie chciał tak samo. Ale Ty nie daj się wciągnąć w nieczystą grę. Nie zamartwiaj się, że teraz Twój biznes padnie. Skąd masz pewność, że Twój naśladowca będzie autentyczny dla otoczenia. Że ma pasję i pomysł na swoje działania. A może trafi do zupełnie innej grupy docelowej i problem masz z głowy. Jest wiele kwestii, którymi w takim przypadku nie warto zaprzątać sobie głowy.  Po prostu działaj kobieto i realizuj cele, które sobie wyznaczyłaś.

A tak naprawdę wszystko opiera się na zwykłym, a zarazem jak niezwykłym poczuciu własnej wartości. Jeżeli ją masz, żadna konkurencja nie będzie Ci straszna. Dlaczego? Ponieważ wiesz, że to co robisz jest wyjątkowe. Może być tysiąc osób zajmujących się tym samym, każdy jednak jest inny. W inny sposób prowadzi biznes, podejmuje decyzje, zjednuje sobie klientów itd. Klient wybierze tą osobę, która będzie do niego bardziej podobna pod względem wyznawanych wartości, prowadzenia rozmów czy samego działania.

Pamiętaj jednak, że niczego nie da się sztucznie wykreować. W biznesie jak i w życiu musisz być autentyczna.

A Ty walczyć z konkurencją czy z nią współpracujesz?

 

Źródło zdjęcia: www.kaboompics.com